Ponad dwieście osób przemaszerowało ulicami Kielc dla upamiętnienia ofiar pogromu sprzed 70-ciu lat. Kielczanie, przybysze z całego kraju, przedstawiciele społeczności żydowskiej z Izraela i Stanów Zjednoczonych przeszli od pomnika Menora przy Alei IX wieków Kielc obok budynku dawnej synagogi do kamienicy przy ulicy Planty 7/9, gdzie 4 lipca 1946 roku doszło do tragicznych wydarzeń. Wielu zebranych niosło izraelskie chorągiewki, plakietki z napisem „Marsz życia ku pojednaniu” i ubranych było w czarne koszulki z napisem „Kielce remember”.
Na Plantach odczytano nazwiska wszystkich zamordowanych, młodzież wypisała je kredą na chodniku, dla każdej z ofiar zapalano także znicz. List do zgromadzonych napisała premier Beata Szydło. Odczytał go Andrzej Białek. „Przypominanie o zbrodni popełnionej w Kielcach jest naszym moralnym obowiązkiem oraz ważnym ogniwem w procesie pojednania. Dzisiejsze Kielce i dzisiejsza Polska z szacunkiem chylą głowy przed ofiarami pogromu i czerpią ze wspólnego polsko – żydowskiego dziedzictwa, z historii wspólnego życia” – napisała premier Szydło.
Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, które zorganizowało dzisiejsze uroczystości, zadawał pytanie czy pogrom mógłby się jeszcze powtórzyć. Wskazywał na pojawiające się w kraju przypadki ataków na obcokrajowców. „Żaden z nas tu zgromadzonych nie chce, by doszło do równie potwornej zbrodni plamiącej polską ziemię. Przyjaciele, chrońmy naszą ojczyznę przed prowokatorami” – zwrócił się do zgromadzonych.
Głos na uroczystościach zabrała także mieszkająca w Kielcach Miriam Michalska
O braku konieczności osądzania sprawców pogromu mówił także naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Jak stwierdził tylko Bóg może być w tej sprawie prawdziwym sędzią
Przemarsz odbył się przy padającym intensywnie deszczu. Jego uczestnikami byli także artyści. Aktor Jerzy Trela odczytał napisany przez Juliana Kornhausera „Wiersz o zabiciu doktora Kahane”, natomiast muzyk Włodzimierz Kiniorski improwizował na saksofonie sopranowym
Uroczystości zakończyły się na cmentarzu żydowskim na kieleckim Pakoszu, w miejscu, gdzie pochowane zostały ofiary pogromu. Wspólną modlitwę chrześcijańsko – żydowską poprowadził tam rabin Michael Schudrich.