W warszawskiej hali Expo trwa V Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Mają na nim zostać wybrane nowe władze partii. Prezes PiS Jarosław Kaczyński na początku zjazdu wspominał członków partii, którzy zmarli w ostatnich latach, ze szczególnym uwzględnieniem ofiar katastrofy smoleńskiej.
Jarosław Kaczyński następnie mówił o drodze jego partii do władzy, zakończonej w 2015 roku podwójnym zwycięstwem wyborczym. Jego zdaniem, kluczowe dla tego sukcesu okazały się upór i determinacja członków PiS, a także to, że jego ugrupowanie potrafiło rozmawiać z Polakami i przedstawić im konkretne pomysły na zmiany w kraju. Jarosław Kaczyński wskazał tez kilka najistotniejszych momentów, które przyczyniły się do ostatecznego sukcesu – na przykład przeciwstawienie się zmianom w OFE, zjednoczenie prawicy i wybranie Andrzeja Dudy na kandydata na prezydenta. Podkreślił także, że wyborcze zwycięstwo zostało osiągnięte w niesprzyjających warunkach, przy niechęci niektórych mediów. „Ale daliśmy radę. Zwyciężyliśmy” – dodał.
Prezes PiS ponadto zapowiedział naprawę państwa. Jak mówił, Polska powinna być silna, suwerenna, sprawiedliwa i bliska sprawom obywateli; potrafiąca zapewnić bezpieczeństwo, ale też pomoc ofiarom powodzi i mieszkania dla młodych. Jarosław Kaczyński podkreślił, że jego partia chce zmienić Polskę nie dla siebie, lecz dla Polaków.
„PiS chce by wracali emigranci, by zakładano rodziny, by rodziły się dzieci. I to wszystko można uzyskać, ale to wymaga lat, kolejnych zwycięskich wyborów. I my, mimo wściekłych ataków, na to zwycięstwo mamy pełną szansę” – powiedział.
Prezes PiS zaznaczył, że Polska musi być bardziej sprawiedliwa, co wymaga położenia nacisku na wyrównywanie szans i poziomu życia między biednymi a bogatymi regionami oraz na rozwiązywanie problemów społecznych. Mówił także o konieczności zapewnienia solidnych fundamentów gospodarczych państwa. Do tego – zdaniem Jarosława Kaczyńskiego – potrzebne są nowy porządek gospodarczy i pełna realizacja tak zwanego planu Morawieckiego, przy jednoczesnym „ostatecznym odrzuceniu Balcerowicza”.
Jarosław Kaczyński – odnosząc się do kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego – powtórzył, że prezydent złamałby prawo, jeśli zgodziłby się na zaprzysiężenie trzech sędziów TK, wybranych przez poprzedni parlament. W ostrych słowach krytykował prezesa Trybunału Andrzeja Rzeplińskiego.
Według prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Polska musi zrobić wszystko, by w obliczu Brexitu nie doszło do rozpadu Unii Europejskiej. Jego zdaniem, polskie władze powinny aktywnie działać na rzecz reformy Wspólnoty. W ocenie Jarosława Kaczyńskiego, Unia Europejska musi jednak być inna niż dotychczas – musi być „unią narodów”, bo „tylko taka Unia będzie silna i będzie dawała szanse wszystkim”. Przekonywał jednocześnie, że ewentualny Brexit to bardzo zła wiadomość dla Polski i dlatego nie możemy stać biernie.
„Czy powinniśmy wobec tego opuścić ręce? Nie. To byłby wielki błąd (…) szczególnie dlatego, że pierwsze propozycje tych najmocniejszych w Unii są propozycją dalszej dezintegracji” – mówił i dodał, że przeciwnie – Unia potrzebuje „reintegracji”.
Głos zabrał także lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Przypomniał słowa Donalda Tuska o Polsce jako zielonej wyspie. „Po ośmiu miesiącach widzimy, co to była za zielona wyspa – wyspa cwaniactwa, oszustwa, złodziejstwa i korupcji” – powiedział i dodał, że potrzebna zgodnej współpracy, by „oczyścić tę wyspę”.
Zbigniew Ziobro podkreślił, że obywatele powinni czuć, że państwo stoi za nimi, a nie za przestępcami i że przedsiębiorcy powinni mieć poczucie że działają według jasnych reguł. Zapowiedział kontynuację „dobrej zmiany” w wymiarze sprawiedliwości.
Prezes Polski Razem Jarosław Gowin mówił natomiast o potrzebie jedności, poszerzenia programu, przekonywania nowego elektoratu i wytrwałego kontynuowania dotychczasowych działań. Jego zdaniem Zjednoczona Prawica powinna w pierwszej kolejności skupić się na przekonywaniu do siebie tych spośród młodych, którzy głosowali na inne partie „antysystemowe”. „Trzeba przekonać tych wyborców, że jedyną szansą na zbudowanie nowego państwa wiążę się tylko z obozem PiS i Zjednoczonej Prawicy” – zaznaczył. Tak jak Jarosław Kaczyński mówił o potrzebie silnej Polski, ale jego zdaniem powinna ona być silna przede wszystkim dzięki temu, że zapewnia dużo wolności, również w wymiarze wartości, odrzucając dyktat poprawności politycznej”.