1/3 pacjentów w wieku powyżej 65 lat zażywa jednocześnie 6, lub więcej leków. Niektórzy łykają na raz nawet kilkanaście tabletek. W regionie świętokrzyskim, w 2015 roku rekordzista miał zaordynowanych 13 preparatów refundowanych, czyli wydawanych na receptę.
Tymczasem przyjmowanie kliku medykamentów o tym samym, lub podobnym składzie może nie pomóc, a wręcz zaszkodzić, ponieważ mogą wchodzić w interakcję i nawzajem się wykluczać. Nadużywanie leków widać także w statystykach świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia – informuje pełniąca obowiązki dyrektora tej instytucji, Małgorzata Kiebzak.
Z danych funduszu wynika, że w ubiegłym roku refundacja recept u 10 pacjentów zażywających najwięcej leków wyniosła prawie milion złotych. Powodów nadmiernego przyjmowania lekarstw o tym samym lub podobnym składzie jest kilka – stwierdza prezes Kieleckiej Okręgowej Izby Aptekarskiej, Robert Gocał. Jak mówi, brakuje wymiany informacji pomiędzy specjalistami, a poza tym bardzo często pacjenci uważają, że sami są sobie w stanie pomóc i ordynują sobie kurację.
Farmaceuci chcieliby wprowadzić przegląd lekowy, prowadzony przez aptekarzy. Pacjent przynosiłby do apteki wszystkie zażywane medykamenty i farmaceuta mógłby wówczas wyeliminować te przeterminowane i te, które się dublują, a występują pod inną nazwą. Farmaceuci przygotowali już wstępny projekt takiego rozwiązania, które mają zamiar przedstawić Ministerstwu Zdrowia.
W ubiegłym roku w Polsce sprzedano 2 miliardy leków przeciwbólowych, a tylko 8% z nich przepisali lekarze.
Na temat nadużywania podobnych do siebie składem leków będziemy rozmawiać w Punktach Widzenia. Początek audycji o 16.30.