Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza o około 20% zmniejszyć wycenę procedur medycznych z zakresu kardiologii inwazyjnej. Opublikował już wytyczne w tej sprawie. Zdaniem ordynatora Centrum Kardiologii Inwazyjnej w Pińczowie Jacka Godlewskiego, obniżenie wyceny świadczeń w konsekwencji spowoduje większe kolejki do kardiologów.
Szpitale będą miały mniej pieniędzy w związku z tym będą planować mniej zabiegów. Obecnie na niektóre czeka się kilka miesięcy. Jak dodaje Jacek Godlewski, nowa wycena procedur kardiologicznych może spowodować zadłużanie się szpitali powiatowych. Z kolei dla lecznic prywatnych może oznaczać zamknięcie mniejszych oddziałów.
Z Narodowym Funduszem Zdrowia i Ministerstwem Zdrowia nie udało nam się skontaktować. Natomiast z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat wydatki na kardiologię inwazyjną wzrosły z 200 mln zł do 1,2 mld zł., a placówki, zwłaszcza prywatne, koncentrują się na udzielaniu tych świadczeń i chętnie przejmują szpitalne oddziały kardiologii. Dlatego zdaniem wiceministra zdrowia Krzysztofa Łandy część świadczeń w kardiologii interwencyjnej jest przeszacowana – czytamy na stronie internetowej Najwyższej Izby Kontroli.
W Polsce w 2014 r. w przeliczeniu na milion mieszkańców przypadały ponad cztery ośrodki kardiologii inwazyjnej, w sytuacji gdy według wytycznych europejskich wystarczą dwie takie pracownie dyżurujące przez całą dobę. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało przy tym zwiększenie wycen dla świadczeń opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień, opieki paliatywnej i hospicyjnej oraz pielęgniarskiej opieki długoterminowej domowej. Na wzrost tych wycen Narodowy Fundusz będzie musiał przeznaczyć dodatkowo 825 mln zł rocznie.
Nowy taryfikator wyceny świadczeń z zakresu kardiologii inwazyjnej ma zacząć obowiązywać od 1 lipca tego roku. W Polsce jest około 150 ośrodków kardiologii inwazyjnej.