W czerwcu tego roku obchodzimy okrągłe rocznice robotniczych buntów czasów PRL. 60 lat temu, komunistyczne władze krwawo stłumiły protest robotników w Poznaniu. Z kolei 40 lat temu, po strajkach w Radomiu i Ursusie rodziła się polska opozycja demokratyczna.
O ile wydarzenia czerwca 1956 roku ograniczyły się do jednego miasta, to strajki sprzed 40 lat ogarnęły kilkadziesiąt zakładów i fabryk w Polsce – mówi Edyta Krężołek z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. W województwie kieleckim strajkowała fabryka w Starachowicach i mała spółdzielnia w Kielcach, w której przeciwko podwyżce cen protestowały kobiety.
W Instytucie Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego odbyła się dyskusja na temat kryzysów społeczno-politycznych w PRL. Wzięli w niej udział wybitni historycy badający dzieje Polski Ludowej – profesor Jerzy Eisler z Warszawy oraz dr Paweł Sasanka pracujący nad dokumentami z protestu robotników w Radomiu.