Dobiega końca trzytygodniowy, Międzynarodowy Kurs Obserwatorów Wojskowych ONZ, na kieleckiej Bukówce. W Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych szkoliło się 24 oficerów z Polski, Białorusi i Ukrainy.
Uczestnicy kursu poznawali specyfikę pracy obserwatora. W rejonach konfliktów muszą oni radzić sobie bez broni i wsparcia kolegów z macierzystych jednostek, bezstronnie oceniając sytuację. W oparciu o ich raporty podejmowane są decyzje zmierzające do wygaszania konfliktów.
Kapitan Igor Listewnik z 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina, podkreśla, że kurs był bardzo dobrze przygotowany, bo wiernie oddaje warunki panujące na rzeczywistych misjach. Oficerowie uczyli się m.in. jak negocjować z przeciwnikiem. Jednym z elementów zajęć była obserwacja wyznaczonego rejonu z pokładu śmigłowca. W okolicy Borkowa i Sukowa żołnierze sprawdzali wyznaczone punkty, musieli ocenić m.in. siłę i rodzaj uzbrojenia, używanego przez pozorowane strony konfliktu.
Podpułkownik Krzysztof Wronkowski ze Stołecznego Zarządu Infrastruktury zdecydował się na udział w kursie, bo chciał poszerzyć wiedzę i przeżyć pewnego rodzaju przygodę. Po zakończeniu szkolenia jest bliższy podjęcia decyzji o udziale w misji. Ważne dla niego było również to, że zdobył wiedzę na temat miejsc pełnienia służby. Podkreśla, że zajęcia prowadzili doświadczeni oficerowie, którzy sami wielokrotnie wykonywali zadania poza granicami kraju.
Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych jest jedyną jednostką wojskową w kraju, która szkoli obserwatorów wojskowych ONZ. Obserwatorzy w błękitnych hełmach biorą udział w misjach m.in. w Iraku, Afganistanie i Środkowej Afryce.
Anna Roży
Radosław Podsiadły