Powiadomienie o ulatniającym się gazie w mieszkaniu bloku przy ulicy Orkana postawił w stan gotowości kieleckich strażaków, pogotowie ratunkowe i policję. Na miejsce pojechało pięć zastępów straży. Przed ich przybyciem lokatorzy opuścili mieszkania.
Ratownicy przewietrzyli lokal, sprawdzili zawory. Okazało się, że jeden z nich jest uszkodzony – poinformował Radio Kielce Marcin Charuba z komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Najpierw odcięto dopływ gazu do całego bloku. Po przewietrzeniu pomieszczeń ponownie sprawdzono stężenie gazu specjalistycznym urządzeniem. Stwierdzono, że nie ma zagrożenia.
Dopływ gazu do mieszkania pozostanie odcięty. Lokatorzy muszą wymienić część instalacji.