Podejrzany o zabójstwo kibica Korony Kielce w 2007 roku Piotr K. został przesłuchany w kieleckiej prokuraturze. 29-latkowi przedstawiono trzy zarzuty: zabójstwa, usiłowania zabójstwa i rozboju. Grozi mu dożywocie.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz informuje, że Piotr K. odmówił składania wyjaśnień, ale odniósł się do stawianych mu zarzutów. Zaprzeczył, że był sprawcą zabójstwa. Nie przyznał się także do zarzutów dotyczących usiłowania zabójstwa. Piotr K. potwierdził natomiast, że brał udział w zdarzeniach, które są opisane w stawianych mu zarzutach. Przyznał się także do udziału w rozboju.
Daniel Prokopowicz dodaje, że prokuratura skieruje do sądu wniosek o przedłużenie aresztu dla Piotra K. o trzy miesiące. Prawdopodobnie konieczne będzie także uzyskanie opinii biegłych psychiatrów o podejrzanym oraz opinii sądowo-psychiatrycznej w sprawie jego obserwacji. O tym zdecyduje jednak sąd.
Jak informowaliśmy jesienią 2007 roku w Kielcach, po meczu Legii Warszawa z Kolporterem Koroną Kielce, pseudokibice Wisły Kraków napadli fanów kieleckiego klubu. Ranne zostały dwie osoby. Jedna z nich – 22-letni mężczyzna zmarł. Śledczy ustalili, że w tych wydarzeniach uczestniczył Piotr K., który zniknął zaraz po tym zdarzeniu. W styczniu bieżącego roku ścigany listem gończym krakowianin został ujęty w Wielkiej Brytanii, a w ubiegłym tygodniu przewieziony do Polski. Jego zatrzymanie umożliwiło wznowienie śledztwa zawieszonego prawie dziewięć lat temu.