Sprawa sprzedaży Korony Kielce ponownie wzbudziła emocje podczas obrad Rady Miasta. Mimo, że w porządku obrad żaden z punktów nie odnosił się do tego tematu, dyskusję rozpoczęła radna PO Agata Wojda.
Przewodnicząca klubu radnych PO pytała prezydenta, kto pozwolił potencjalnemu inwestorowi na przeprowadzanie bulwersujących rozmów z pracownikami Korony. Zapowiadano w nich drastyczne obniżanie wynagrodzeń. – To wciąż spółka miejska i mam nadzieję, że osoba, która dopuściła do takiej sytuacji poniesie konsekwencje – mówiła Agata Wojda.
Radnych PO zbulwersowało także powoływanie się na konsultacje z radnymi przed podjęciem decyzji o wycofaniu się ze sprzedaży. – Od kiedy Rada liczy tylko 13 radnych, dlaczego nie zostaliśmy zaproszeni na te rozmowy – pytała. Podobne obiekcje wniósł także Dawid Kędziora, przewodniczący klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Dowiedzieliśmy się o konsultacjach z radnymi z mediów – mówił.
O wtorkowym spotkaniu części radnych z prezydentem mówili również przedstawiciele klubów Prawa i Sprawiedliwości i Porozumienia Samorządowego. – To my zaprosiliśmy Wojciecha Lubawskiego na spotkanie, mamy jako radni prawo spotykania się z każdym – stwierdził Jarosław Karyś, przewodniczący klubu radnych PiS. W podobnym duchu występował Witold Borowiec z Porozumienia Samorządowego. – Poczuliśmy zagrożenie negatywnymi konsekwencjami sprzedaży i stąd to spotkanie z naszej inicjatywy – mówił.
Z kolei radny Krzysztof Adamczyk z klubu SLD zaapelował do Wojciecha Lubawskiego o ponowne podjęcie rozmów z Grupą Kieleckich Inwestorów Sportowych. Prezydent Wojciech Lubawski odnosząc się do tej kwestii wyraził wątpliwość, czy Krzysztof Adamczyk ma prawo reprezentować tę grupę. – To porządni przedsiębiorcy, którzy w trakcie dwukrotnych rozmów odcięli się od roli, jaką w tej sprawie próbuje pełnić pan radny, chyba, że reprezentuje pan jeszcze kogoś innego, kto ze mną w ogóle nie rozmawiał – powiedział Wojciech Lubawski. Prezydent miasta zadeklarował również, że odniesie się do pytań dotyczących przyszłości Korony na piśmie po złożeniu formalnego wniosku w tej sprawie.