Zakończyły się zdjęcia do filmu „Wyklęty” w reżyserii kielczanina Konrada Łęckiego. W filmie zagrało kilkuset statystów i prawie 70 aktorów. Wśród nich są m. in. Marek Siudym, Piotr Cyrwus, Marcin Kwaśny, Maciej Rayzacher i Marcel Sabat. Główną rolę zagrał Wojciech Niemczyk z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Ekipa ma za sobą 66 dni zdjęciowych. Jednak m. in. ze względu na trudności z finansowaniem produkcji, ujęcia powstawały przez dwa lata. Produkcja jest realizowana w części z darowizn społecznych – mówi reżyser Konrad Łęcki (na zdjęciu). Składka ogłoszona przez twórców filmu pomogła wznowić zdjęcia, gdy brakowało pieniędzy na dalsze prace. Wpłaty były wysokie, jak na polskie warunki, ale i tak nie wystarczyłyby na dokończenie filmu. Udało się to dzięki pozyskaniu sponsorów, którzy wsparli produkcję.
Film „Wyklęty” opowiada o żołnierzach podziemia antykomunistycznego. Akcja rozgrywa się w Polsce między 1945, a 1947 rokiem. Głównym bohaterem jest Franciszek Józefczyk, o pseudonimie Lolo, skłócony z komunistycznym porządkiem świata. To fikcyjna postać, wzorowana m. in. na Józefie Franczaku – ostatnim żołnierzu polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego, zastrzelonym w 1963 roku. Konrad Łęcki dodaje, że zależało mu, aby produkcja w całości powstała w województwie świętokrzyskim. Zdjęcia wykonywano w każdym powiecie regionu. Ekipa gościła m. in. w Świętej Katarzynie, na Świętym Krzyżu, w Pińczowie i Kielcach.
Konrad Łęcki dodaje, że film był bardzo trudny w realizacji. Ekipa musiała spędzić wiele godzin w deszczu i śniegu. Trudne były m. in. ujęcia strzelaniny w ruinach w Śladkowie, gdzie wystąpiła duża liczba statystów.
Premiera „Wyklętego” jest zaplanowana na 1 marca 2017 roku. Film ma być wyświetlany w największych kinach w Polsce. Według szacunków, koszt realizacji filmu wyniesie 2 miliony złotych.