Dziś w teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach zobaczymy premierę spektaklu „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” na podstawie książki noblistki Swietłany Aleksijewicz. Przedstawienie przygotowała studentka IV roku reżyserii na PWST w Krakowie Elżbieta Depta.
Przeniesiona na deski kieleckiego teatru książka Swietłany Aleksijewicz została opublikowana w 1985 roku. Składa się z rozmów z kobietami, które walczyły w armii radzieckiej podczas II wojny światowej. Elżbieta Depta wybrała z tekstu noblistki bardzo kontrowersyjne i przejmujące historie, by pokazać okrucieństwo wojny i zaznaczyć, że nie można oceniać kobiet, które w konkretnej sytuacji decydowały o życiu i śmierci.
Reżyserka wymazała też z tekstu Swietłany Aleksijewicz wszystkie odniesienia do konkretnych państw i ideologii – mówi Paulina Drozdowska z teatru im. Stefana Żeromskiego. Na przykład słowo „Niemcy” było przez autorkę adaptacji zastępowane słowem „wrogowie”. Chciała w ten sposób pokazać wojnę w sposób uniwersalny, jako zło występujące w różnych czasach, także współcześnie. Przygotowując spektakl, autorka inspirowała się także wywiadami z Polkami walczącymi podczas II wojny światowej oraz współczesnymi rozmowami z żołnierkami kurdyjskimi, które walczą przeciwko ISIS i opowiadają reżyserce o swoich przeżyciach.
Premiera spektaklu „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” odbędzie się dziś o godzinie 19.00. Wystąpią w nim Magdalena Grąziowska, Dagna Dywicka, Krzysztof Grabowski, Edward Janaszek i Anna Antoniewicz z PWST w Krakowie. Spektakl Elżbiety Depty powstał w Kielcach w ramach współpracy Teatru im. Stefana Żeromskiego z PWST w Krakowie.