W ostatniej kolejce ekstraklasy Korona zmierzy się na „Kolporter Arenie” z Jagiellonią Białystok. Obydwa zespoły mają już zapewnione utrzymanie, ale mogą poprawić swoje lokaty w tabeli. Kielczanie w przypadku zwycięstwa oraz zgubienia punktów przez Wisłę Kraków i Śląsk Wrocław, zakończą sezon na 9. miejscu – najlepszym od czterech lat.
Korona rozpoczęła rozgrywki od wygranego meczu właśnie z drużyną ze stolicy Podlasia. Trener Marcin Brosz chciałby, aby sobotnie spotkanie, było swoistego rodzaju klamrą spinającą udany sezon. – W imieniu całego klubu zapraszam na „Kolporter Arenę” naszych kibiców. Zrobimy wszystko, żeby dobrze się zaprezentować, stworzyć prawdziwe piłkarskie widowisko i zdobyć trzy punkty. Chcemy zakończyć sezon tak jak go zaczęliśmy – stwierdził kielecki szkoleniowiec.
„Żółto – czerwoni” nie przegrali dwunastu kolejnych ligowych meczów, śrubując w ten sposób klubowy rekord. Bartosz Rymaniak zapewnia, że drużyna zrobi wszystko, żeby jeszcze go poprawić. – Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli i podtrzymać tę wyśmienitą passę. Gramy dla kibiców, którym chcemy dać radość na koniec sezonu – powiedział obrońca kieleckiego zespołu.
Piłkarze Korony są już zmęczeni sezonem, ale jak powiedział Bartłomiej Pawłowski, rozgrywki jeszcze się nie skończyły. – Mamy już pewne utrzymanie, ale wciąż gramy o wyższą pozycję w tabeli. Jest okazja, żeby zająć dziewiąte miejsce i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po to sięgnąć – stwierdził 23 – letni pomocnik.
Mecz Korony z Jagiellonią rozpocznie się w sobotę o 15.30 i w całości będzie transmitowany na naszej antenie.