90 tysięcy złotych zysku wypracowało w ubiegłym roku Kieleckie Centrum Kultury. Z kolei Miejska Biblioteka Publiczna w Kielcach zanotowała stratę w wysokości 80 tysięcy. Takie dane zostały zamieszczone w sprawozdaniu z wykonania planów finansowych, przedstawionym miejskim radnym przez instytucje kultury. Stratę zanotowały także Muzeum Historii Kielc, Teatr Laki i Aktora Kubuś i Dom Kultury Zameczek.
Przewodniczący Komisji Finansów Publicznych Rady Miasta Tomasz Bogucki jest zdania, że wykazane straty mogą być spowodowane błędami rachunkowymi, albo niechlujnym przygotowaniem sprawozdania. Jego zdaniem, szefowie powinni zdyscyplinować pracowników odpowiedzialnych za rozliczenia, aby informowali miasto o sytuacjach, w których pojawiają się jakieś kłopoty finansowe.
Również Mieczysław Tomala, dyrektor Wydziału Edukacji Kultury i Sportu w Urzędzie nie wierzy w rzeczywiste straty jednostek kultury. Jak mówi, są one finansowane tak, aby strat nie przynosiły. Jeśli pieniędzy by brakowało, trzeba by szukać pieniędzy w budżecie miasta, a nikt o nie występował.