Miał 3 promile i strzelał do zamkniętego w kojcu psa. 36-letni mieszkaniec gminy Kluczewsko został zatrzymany przez włoszczowskich policjantów. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzęciem, za co może mu grozić kara do 2 lat więzienia. Jak relacjonuje Karol Bator, oficer prasowy włoszczowskiej policji, mężczyzna odwiedził znajomych i pił z nimi alkohol. W pewnym momencie 36-latek został zaatakowany przez psa i w akcie zemsty postanowił ukarać zwierzę. Policjantów zaalarmowali sąsiedzi.
Gdy patrol pojawił się na miejscu mężczyzna na widok mundurowych zaczął uciekać. Po chwili został zatrzymany. Był kompletnie pijany – dodaje Karol Bator.
Na miejsce wezwany został lekarz weterynarii, który zbadał psa. Zwierzę miało niewielkie obrażenia w okolicach głowy, ale nie zagrażały jego życiu. Wezwano także pogotowie, by lekarz opatrzył rany pogryzionego 36-latka. Mężczyzna chwilę później trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi zabezpieczyli również wiatrówkę, z której strzelano do psa.
Zgodnie z zapisami ustawy o ochronie zwierząt mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia. Policjanci będą też przesłuchiwać właściciela psa, który przyglądał się, kiedy jego znajomy strzela do zwierzęcia, jednak nie zareagował. Podczas tego wydarzenia także był pijany. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.