Zamiast przyjmować masowo kandydatów na studia, uczelnie powinny postawić na jakość przyszłych żaków i przyjmować mniej osób, ale za to zdolniejszych. Jarosław Gowin – Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego zapowiada zmiany w finansowaniu uczelni wyższych, które mają sprawić, że nie liczba studentów będzie decydować o wielkości dotacji dla uczelni.
Stanisław Adamczak- rektor Politechniki Świętokrzyskiej uważa, że pogorszenie jakości kształcenia nie dotyczy uczelni technicznych, które wymagają od kandydatów dużej wiedzy w dziedzinie matematyki i fizyki. – Studia techniczne są trudne i wymagają dużego wysiłku. Ale absolwenci generalnie nie mają problemów ze znalezieniem pracy – mówi rektor.
Z kolei Jacek Semaniak – rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego pozytywnie ocenia kierunek zmian proponowanych przez resort nauki i szkolnictwa wyższego. Jak mówi, dzięki nim promowane będą szkoły, które chcą się rozwijać. Rektor przyznaje też, że obecnie liczba studentów ma duży wpływ na budżet uczelni. W UJK odpowiada ona za około 15 procent dotacji. – Przy takim budżecie jak nasz, wielkość dotacji jest na poziomie około 110 milionów złotych. Każda ewentualna zmiana procentowa będzie zmianą w budżecie o ponad milion złotych. To duża kwota, można za nią zatrudnić około 20 adiunktów – mówi rektor Semaniak.
Jak poinformowała Radio Kielce, Katarzyna Zawada rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w tym tygodniu pracę rozpocznie zespół ekspertów, który przygotuje projekt zmian. Później projekt przejdzie on konsultacje społeczne.
Na ten temat będziemy dziś dyskutować w Punktach Widzenia o godz. 16.30.