Miłośnicy muzyki zapisanej na płytach winylowych spotkali się w Kieleckim Centrum Kultury. O początkach swojej pasji opowiadali znani kielczanie. Wśród nich, prezydent miasta- Wojciech Lubawski, właściciel wielotysięcznej biblioteki czarnych płyt.
– Mój przyjaciel dostał paczkę ze Stanów Zjednoczonych, w której byli Beatlesi, Rolling Stonesi i Ella Fitzgerald i zakochaliśmy się w Elli Fitzgerald. Ja zakochałem się w jazzie. To było 45 lat temu i od tamtej pory zbieram płyty. To sentymentalne wspomnienie młodości, ale sprawia mi wiele radości. Płyta winylowa, to głębia, dynamika i wiele więcej – podkreśla prezydent Kielc. Zapytany o ulubiony krążek, wskazuje wszystkie płyty Milesa Davisa. W kolekcji ma ich ponad 100.
Kolekcjonerem płyt winylowych nie czuje się natomiast Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce. Swoich longplayów nie liczył, choć ocenia, że może mieć ich nawet 2 tysiące.
Około 10 tysięcy winyli liczy z kolei kolekcja Pawła Wawrzeńczyka, założyciela i lidera zespołu Limit Blues. Jego pierwszym nabytkiem była płyta zespołu MAANAM, po którą stał w kilkugodzinnej kolejce. Jak wspomina, miał 12 lat i żadnego pojęcia co to za zespół. Podkreśla, że słuchanie muzyki z czarnej płyty jest doświadczeniem wyjątkowym. – Płyty winylowe mają ci ludzie, którzy je kochają. Wymagają więcej zaangażowania, zachodu. To jest celebrowanie muzyki.
Spotkanie miłośników winyli w Kieleckim Centrum Kultury było inspirowane ogólnoświatowym dniem niezależnych sklepów muzycznych. Z tej okazji w foyer Małej Sceny zorganizowana została też giełda płytowa Antykwariatu „Pegaz”.