Jak donosi Gazeta Finasowa od kilku tygodni trwają rozmowy między kierownictwem PiS a grupą parlamentarzystów z Polskiego Stronnictwa Ludowego skupioną wokół Adama Jarubasa marszałka województwa świętokrzyskiego.
Jarubas ma zostać ministrem w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Wraz z jego nominacją szeregi PSL ma opuścić od 8 do 10 posłów z 16- tu których liczy obecny klub parlamentarny. Gdyby doszło to takiej sytuacji po raz pierwszy w III RP ludowcy nie będą mieć własnego klubu poselskiego.
Marszałek województwa świętokrzyskiego i wiceprezes PSL u Adam Jarubas kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom. Jak się wyraził „Gazeta Finansowa” w dalszym ciągu pozostała w obszarze pierwszego kwietnia i relacji prima aprilisowych. ” Widać, że komuś bardzo zależy, aby tego typu intrygi polityczne rozsiewać. Zaprzeczam nie toczone są żadne rozmowy ani ze mną, ani z tymi posłami, których znam. To jest jakaś kompletna brednia i trudno mi nawet znaleźć więcej słów na komentowanie tego typu bzdurnych artykułów” – zakończył Adam Jarubas.
Przewodniczący świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec z kolei nie potwierdził i nie zaprzeczył doniesieniom prasowym. Jak zaznaczył – tajemnice stołu negocjacyjnego mnie zobowiązują, dlatego nie mogę nic w tej sprawie powiedzieć.
Gazeta Finasowa donosi że sprawą sfinalizowania negocjacji z „rozłamowcami” z PSL-u jest osobiście zainteresowany prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Gdyby udało się zrealizować taki scenariusz, mógłby liczyć na wzmocnienie swoich sił w Sejmie o nowych ośmiu posłów. „Znając pragmatyczną filozofię działania ludowców można obstawiać, że wybiorą oni najsilniejszą partię, a tą jest dziś PiS. Zatem sejmowa prawica może wchłonąć nawet wszystkich ludowców” donosi Gazeta Finansowa.
Podobne informacje podaje portal internetowy wPolityce.pl zapowiadając poniedziałkowe wydanie tygodnika ABC.