Rundę finałową rozgrywek ekstraklasy Korona rozpocznie meczem na „Kolporter Arenie” ze Śląskiem Wrocław. Kielczanie po raz trzeci znaleźli się w grupie zespołów walczących o utrzymanie ligowego bytu. Po podziale punktów przewaga podopiecznych Marcina Brosza nad strefą spadkową wynosi zaledwie trzy punkty, a nad wrocławską drużyną dwa.
– To mecz z kategorii tych za sześć punktów. Musimy się do niego przygotować mentalnie. To będzie prawdziwa walka i kto wykaże się większą determinacją ten te punkty wyszarpie – uważa obrońca „żółto–czerwonych” Bartosz Rymaniak.
– Mogę powiedzieć, że to będzie piłkarska wojna. Wszystkie zespoły z naszej grupy są narażone na spadek i liczył się będzie każdy punkt. Śląsk to bardzo niewygodny przeciwnik. Ostatnio zdołaliśmy zremisować, ale spodziewam się, że w sobotę będzie jeszcze trudniej – stwierdził pomocnik Korony Vlastimir Jovanović.
– To będą całkowicie inne spotkania jeśli chodzi o samą grę, ale także o ich bagaż emocjonalny – powiedział trener kielczan Marcin Brosz.
Mecz 31. kolejki ekstraklasy Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław rozegrany zostanie na „Kolporter Arenie” w sobotę o godzinie 15.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.