Trzydzieści kolejek sezonu zasadniczego, podział drużyn na grupę mistrzowską i spadkową, podział punktów i siedem meczów rundy finałowej – tak od trzech lat wyglądają rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy. Nowy system miał dostarczyć kibicom więcej emocji i podnieść poziom rywalizacji sportowej.
Reforma, która została wprowadzona od sezonu 2013/2014, ma zarówno zwolenników jak i przeciwników. Do grona tych drugi należy trener Korony Marcin Brosz. – Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest powiększenie ligi do osiemnastu zespołów. Czołowe klubu pierwszoligowe wcale nie odstają poziomem sportowym ani infrastrukturą stadionów od ekstraklasowych. To rozwiązanie najczęściej stosowane w Europie i sprawdzone – uważa szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Po raz trzeci w grupie drużyn walczących o utrzymanie znalazła się Korona. W sezonie 2013/2014 kielczanie zajęli ostatecznie 13. miejsce zachowując cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Z ekstraklasą pożegnały się Widzew Łódź i Zagłębie Lubin. Sezon 2014/2015 „żółto–czerwoni” zakończyli na 11. miejscu znów z czteropunktową przewagą nad „spadkowiczami”. Ekstraklasę opuściły Zawisza Bydgoszcz i GKS Bełchatów.
W sobotę w pierwszym meczu rundy finałowej sezonu 2015/2016 Korona na „Kolporter Arenie” zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.