Dwaj policjanci z Koprzywnicy oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych składali wyjaśnienia w Sądzie Rejonowym w Sandomierzu. Obaj nie przyznają się do winy.
Przypomnijmy, w czerwcu 2013 roku funkcjonariusze pojechali na interwencję w sprawie kłótni rodzinnej. Nie zareagowali widząc bójkę. Dwóch mężczyzn dotkliwie pobiło wtedy trzeciego. Całą awanturę nagrał jeden z kolegów poszkodowanego, a film umieścił w internecie.
W ocenie prokuratury policjanci powinni zatrzymać sprawców pobicia i nie dopuścić do narażenia życia i zdrowia pokrzywdzonego. Funkcjonariusze zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.
Jeden z oskarżonych, 25 letni Mateusz K. mówił w sądzie o braku doświadczenia w pracy, zwłaszcza w sytuacji, gdy grupa kilku mężczyzn zachowuje się agresywnie. Policjant podkreślał, że nie uczestniczył wcześniej w szkoleniach z tego zakresu, miał za sobą jedynie kurs podstawowy. Przypomniał, że od początku interwencji, gdy doszło do – jak to określił szarpaniny – wzywał do porządku i starał się rozdzielać agresywne osoby. Zasłaniał pokrzywdzonego, wezwał także policyjne posiłki. Nie zdecydował się na użycie gazu, pałki czy kajdanek, ponieważ sytuacja była dynamiczna i nie był w stanie przewidzieć, jak się rozwinie.
Drugi z oskarżonych Mariusz N. także mówił o wydawanych poleceniach wzywających awanturujące się osoby do zachowania spokoju i o zasłanianiu własnym ciałem pokrzywdzonego. Podkreślił, że z uwagi na dużą liczbę uczestników całego zdarzenia ciężko było zapanować nad wszystkim.
Policjantom grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.