Grupa mieszkańców wsi Gacki koło Pińczowa protestowała przeciwko planom organizowania na plaży przy miejscowym akwenie dyskotek i koncertów. Przeciwnicy tego pomysłu twierdzą, że uczestnicy imprez pozostawią po sobie śmieci, a hałas wypłoszy ptactwo i ryby z łowisk.
Przemysław Badurak – członek zarządu koła wędkarskiego nr 8 w Gackach podkreśla, że głośne zabawy będą zakłócać spokój wypoczywającym nad wodą, a przy tym przyczynią się do degradacji środowiska. – Obawiamy się, że cała impreza przysporzy korzyści tylko jej organizatorowi. Gmina zarobi na podatkach i na koncesji za sprzedaż alkoholu, ale skutki odczują mieszkańcy- powiedział.
Zdaniem pozostałych protestujących, planowana na 26 maja inauguracja koncertów wypłoszy z pobliskich szuwarów ptactwo. Wiele gatunków w tym okresie rozpoczyna bowiem sezon lęgowy. Także wędkarze obawiają się, że głośna muzyka odstraszy ryby z łowisk. Poza tym, jak podkreślali nasi rozmówcy, zbiornik w Gackach nie jest ogrodzony, kilkadziesiąt metrów od miejsca planowanych koncertów są urwiska, woda jest głęboka i o tragedię nietrudno. Czy jak ktoś się tutaj utopi to dopiero władze i decydenci przejrzą na oczy? – argumentowali w rozmowie z naszym reporterem jeden z mężczyzn.
Mimo obietnicy wysłuchania protestujących, w Gackach nie pojawił się burmistrz Pińczowa- Włodzimierz Badurak. Nie było także nikogo ze strony inwestora. Na pisma i apele mieszkańców nie odpowiedziała także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Imprezy na plaży chcą organizować właściciele jednego z prywatnych klubów, ale w rozmowie telefonicznej nie chcieli komentować protestu mieszkańców.