W 27. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Korona zmierzy się na „Kolporter Arenie” ze Śląskiem. Kielczanie przystąpią do tego meczu po dwóch kolejnych remisach. Wrocławianie po dwóch porażkach z rzędu znaleźli się w strefie spadkowej. W klubie z Oporowskiej doszło do zmiany trenera – Romualda Szukiełowicza zastąpił Mariusz Rumak.
Różnica punktowa między obydwiema drużynami jest niewielka. Śląsk ma ich na koncie 26, a Korona 29. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta piątkowej konfrontacji, ale boisko jest z pewnością atutem gospodarzy.
– Mam plan na Śląsk, ale trzeba go zrealizować na boisku. Bieganie, ambicja i chęci, to na poziomie ekstraklasy za mało. Trzeba do tego dołożyć schematy ćwiczone na treningach. Dopiero wtedy damy sobie jakieś szanse na zwycięstwo – stwierdził trener kielczan Marcin Brosz.
W piątkowym meczu nie zagrają kontuzjowani Białorusin Dimitrij Wierchowcow i Bartosz Rymaniak. Pod znakiem zapytania stoi także występ Vlastimira Jovanovića. W bramce pozostanie Dariusz Trela, który zaliczył udany występ przeciwko krakowskiej Wiśle. – To nie jest łatwe wejść do bramki, gdy nie gra się od początku sezonu. Myślę, że mecz z Wisłą pokazał, że jestem gotowy do rywalizacji na wysokim poziomie – powiedział Dariusz Trela.
Mecz Korony ze Śląskiem rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.