Niedziela jest dla ludzi, a nie dla handlu – twierdzi przewodniczący Świętokrzyskiej Solidarności Waldemar Bartosz, który zapowiada akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele.
Jak argumentował na naszej antenie, praca w tym dniu niszczy życie rodzinne. Większość pracowników zatrudnionych w handlu stanowią kobiety, które nie mogą zająć się swoimi rodzinami, bo muszą iść do pracy. To rozbija więzi rodzinne, a praca odbywa się kosztem domu. Ten problem już dawno rozwiązano w wielu krajach europejskich gdzie obowiązuje zakaz handlu w niedzielę. Tak jest m. in. w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii i wielu innych.
Komentując argumenty, że zakaz spowoduje wzrost bezrobocia, czy spadek dochodów – Waldemar Bartosz stwierdził, że państwo nie czerpie dochodów z supermarketów, ponieważ zyski są w sprytny sposób transferowane za granicę. Przewodniczący nie obawia się także wzrostu bezrobocia, ponieważ obecnie w handlu brakuje pracowników, a ze względu na niskie wynagrodzenie, czy warunki pracy nie ma wielu chętnych.
Zakaz handlu, zdaniem gościa Radia Kielce, może także przyczynić się do poprawy sytuacji małych rodzinnych sklepów. Ponieważ ustawa przewiduje, że będą mogły one prowadzić działalność także w niedzielę. Tym samym mogą przejąć część klientów supermarketów i poprawić zyski.
Solidarność w kwietniu rozpocznie zbieranie podpisów pod projektem ustawy.