Stawka 12 złotych brutto za godzinę pracy na umowę-zlecenie ma obowiązywać od września tego roku. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed, mówił w radiowej Jedynce, że rząd chce ukrócić proceder, w którym umowa cywilno-prawna często zastępowała umowę o pracę.
Nowe zapisy mają dotyczyć głównie firm, ochroniarskich, sprzątających i budowlanych, w których stawki godzinowe są często dużo niższe.
Przepisy nie obejmą na przykład całodziennych opiekunów w rodzinnych domach opieki społecznej. Dodatkowo ministerstwo chce, by w ramach umowy-zlecenia ewidencjonowano czas pracy. Ma to sprawdzać Państwowa Inspekcja Pracy. Stawka 12 złotych za godzinę przy umów-zleceń ma być także uwzględniona w przetargach w instytucjach publicznych.
Wiceminister poinformował, że zmiany wejdą w życie prawdopodobnie od września, a nie od lipca – jak wcześniej zapowiadano. Dłuższy czas ma służyć lepszemu przygotowaniu przepisów. Problem umów-zleceń o niskich stawkach ma dotyczyć od miliona do półtora miliona osób. Kara za nieprzestrzeganie przepisów ma wynosić 2 tysiące, a przy recydywie – 5 tysięcy. Jeśli pracownik pójdzie na drogę sądową, w razie wygranej może mu być przyznane do 30 tysięcy złotych.
(IAR)