Historycy przypominają, że Żołnierze Wyklęci powiedzieli nie sowietyzacji Polski. Dziś obchodzony jest w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Historyk profesor Jan Żaryn wyjaśnia, że święto obchodzimy 1 marca, bo właśnie teg odnia, w 1951 roku, w warszawskim więzieniu UB, stracono siedmiu przywódców Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, ostatnich ogólnopolskich koordynatorów walki z sowiecką okupacją.
Jan Żaryn przypomina, że ideą walki żołnierzy podziemia antykomunistycznego była wolność i pełna suwerenność Polski. Mimo, że ta walka była skazana na porażkę, a większość żołnierzy to wiedziała, trwali oni w oporze, ponieważ mieli do wyboru albo poddanie się, więzienia, tortury i poniżenie albo godną, honorową śmierć.
Choć żołnierze antykomunistycznego podziemia wiedzieli co im grozi. Potrafili przez lata prowadzić regularne bitwy z oddziałami NKWD i UB odnosząc często poważne sukcesy – przypomina historyk, doktor Dariusz Kucharski. W całej Polsce było około 350 większych lub mniejszych oddziałów, które prowadziły regularne walki. Duże oddziały potrafiły nawet zajmować miasta, partyzanci zdobywali więzienia uwalniając wiezionych tam kolegów i zwykłych Polaków.
W sumie od 1944 do 56 roku poległo lub zostało zamordowanych przez funkcjonariuszy NKWD lub
UB około 50 tysięcy osób. W działania podziemia niepodległościowego zaangażowanych było około 250 tysięcy osób.