Mieszkańcy Opatowa skarżą się na brak apteki dyżurującej w nocy. Są wprawdzie dyżury świąteczne, ale na co dzień placówki są otwarte do godziny 22.00. Najbliższa nocna apteka znajduje się w, oddalonym o prawie 20 km Ostrowcu, w Sandomierzu i Staszowie. Sytuacja staje się krytyczna, kiedy chory wymaga szybkiego wykupienia leków. Mieszkanka podopatowskiej miejscowości zwraca uwagę, że sytuacja jest nienormalna, bo nocą bez problemu można kupić alkohol, ale po leki dla chorego dziecka musiała jechać do Ostrowca.
Farmaceuci i właściciele aptek twierdzą, że pełnienie nocnych dyżurów w tak małym mieście jest nieopłacalne. Ich zdaniem, pacjentów z receptami nie ma już po godzinie 20. Dodatkowo, na samodzielnym nocnym dyżurze może być zatrudniony tylko wykwalifikowany farmaceuta, a nie technik, co oznacza wyższe koszty.
Władze powiatu opatowskiego, twierdzą, że o ile w niedzielę i święta jest zapewniony dostęp do aptek, to nie mogą zmusić właścicieli sklepów do otwierania ich także nocą. Jarosław Basak ze starostwa wyjaśnia, że porozumienie zawarte z aptekami działającymi na terenie Opatowa dotyczy tylko ich pracy w dni wolne od pracy.
Kilka lat temu, skarga mieszkańców Opatowa na brak nocnych dyżurów aptek trafiła nawet do sądu. Ten jednak przyznał rację farmaceutom, sankcjonując zwolnienie ich z obowiązku pełnienia nocnych dyżurów.
fot. Teresa Czajkowska
fot. Teresa Czajkowska