Na razie trudno mówić o konkretnych wnioskach płynących z konsultacji społecznych dotyczących budowy w Kielcach wielopoziomowych parkingów. Ten proces będzie kontynuowany, ponieważ sugestie mieszkańców zostaną uwzględnione i po poprawkach ponownie przestawiane do zaopiniowana.
Jak powiedział Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Spraw Przestrzennych w kieleckim ratuszu – na razie konstruktywne uwagi dotyczyły lokalizacji, zwykle przesunięcia inwestycji w jakimś kierunku. Mieszkańcy pytali także o opłaty za korzystanie z parkingu. Jak zadeklarował na naszej antenie Artur Hajdorowicz – ceny muszą być akceptowalne. Inaczej inwestycja nie ma sensu, bo nikt nie będzie z niej korzystał.
Dyrektor przypomniał, że głównym celem ratusza jest realizacja projektu rewitalizacji osiedli. Parkingi, czyli wyprowadzenie samochodów sprzed bloków są tylko jednym z elementów tego planu. Nikt na siłę nie będzie likwidował miejsc postojowych przed blokami, ale docelowo zamiast samochodów powinny tam być tereny rekreacyjne, czy zieleń. Tylko w ten sposób można zmienić oblicze blokowisk. To konieczne, ponieważ bez takich przeobrażeń staną się one z czasem siedliskiem wszelkiej patologii – stwierdził Hajdorowicz.
Nowe parkingi mają być usytuowane przy głównych trasach wylotowych z miasta, m. in. przy ulicy Sandomierskiej, księdza Jerzego Popiełuszki, Jagiellońskiej, Orkana i Jana Nowaka – Jeziorańskiego. Mają docelowo pomieścić 3 tysiące samochodów. Szacunkowy koszt ich budowy wynosi ponad 80 mln złotych.