Grupa działaczy Partii Razem zorganizowała dziś happening przed biurem poselskim Piotra Liroya-Marca z klubu Kukiz’15. W proteście przeciwko przystąpieniu parlamentarzysty do Zespołu ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych ogrodzili taśmą ochronną wjazd do jego biura i oznaczyli teren tabliczkami „Uwaga zagrożenie epidemią”.
Ubrani w peleryny i maski przekonywali, że jedynym efektem pracy zespołu będzie podważenie sensu prowadzenia obowiązkowych szczepień. Grzegorz Borek tłumaczył, że rozpowszechnianie informacji o szkodliwości szczepionek może doprowadzić do chaosu i realnego zagrożenia powrotu chorób, które wyeliminowano już z naszego życia. Członkowie Partii Razem zamierzają wysłać list do posła z przedstawionymi przez siebie argumentami broniącymi obowiązkowych szczepień.
Poseł Piotr Liroy-Marzec uczestniczył w trakcie happeningu w posiedzeniu Sejmu. Pytany o komentarz do dzisiejszej akcji wybuchnął śmiechem. Jak stwierdził, to działanie oparte jest na kompletnym nieporozumieniu, bo powstający zespół nie ma charakteru antyszczepionkowego.
– Jutro w Sejmie przedstawimy nasze cele, ale daleko im do mówienia źle przeciwko szczepieniom, proponowałbym członkom Partii Razem, by najpierw dowiedzieli się o co nam chodzi, a dopiero później próbowali zbijać kapitał polityczny – powiedział Radiu Kielce parlamentarzysta.
Pierwsze posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych odbędzie się jutro. Poza posłem z Kielc tworzą go Paweł Skutecki, Wojciech Bakun oraz Jerzy Kozłowski – wszyscy z klubu Kukiz’15.