Kielecki radny Witold Borowiec z Porozumienia Samorządowego złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, tworzące tzw. Kielecki Komitet Referendalny, dążący do odwołania prezydenta miasta. Zastrzeżenia radnego budzi posługiwanie się nazwą Komitet Referendalny, bez dopełnienia formalności, przewidzianych ustawą o referendach.
Witold Borowiec podkreśla, że grupa nie złożyła stosownych dokumentów, ani u Komisarza Wyborczego, ani u Prezydenta Miasta. Tymczasem, artykuł 12 „Ustawy o referendum lokalnym” precyzyjnie określa obowiązki organizatorów głosowania. Radny zwraca także uwagę, że gazetka komitetu zachęca do anonimowych wpłat na konto, bez wskazania właściciela tego rachunku.
Odnosząc się do zarzutów, Arkadiusz Stawicki z grupy inicjującej głosowanie powiedział, że Komitet Referendalny jest nazwą własną. Jego zdaniem, żadne przepisy nie zobowiązują do jej legalizacji. Komentując sprawę konta, również stwierdził, że działanie komitetu jest legalne i ma na to dowód w postaci opinii prawnej Państwowej Komisji Wyborczej.
Jak informowaliśmy, wczoraj doszło do podziału komitetu na dwie frakcje- członków partii Korwin, reprezentowanych przez Dawida Lewickiego oraz skupiającą środowiska lewicowe wokół Arkadiusza Stawickiego. Obie grupy zamierzają zbierać podpisy w sprawie referendum, dotyczącego odwołania prezydenta Lubawskiego i likwidacji Straży Miejskiej.