Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie dziesięciu sejmowych uchwał. Dotyczyły one grudniowego wyboru sędziów Trybunału, a także stwierdzenia braku mocy prawnej uchwał Sejmu poprzedniej kadencji o wyborze członków Trybunału. Sędziowie uzasadniają swoją decyzję tym, że podjęte uchwały nie są aktami normatywnymi, co oznacza, że Trybunał nie może ich merytorycznie ocenić. Zdanie odrębne do postanowienia złożyło trzech sędziów, w tym prezes Andrzej Rzepliński.
Decyzję o umorzeniu Trybunał podjął w pełnym, 10-osobowym składzie na posiedzeniu niejawnym. Odbyło się ono w czwartek 7 stycznia. Pierwotnie rozprawa miała odbyć się 12 stycznia. Skargę do TK w tej sprawie złożyła grupa posłów PO, do której przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich .
Postanowienie Trybunału o umorzeniu postępowania zapadało na podstawie ustawy z dnia 25 czerwca 2015 roku. Jak czytamy w 44-stronicowym postanowieniu, Trybunał Konstytucyjny ustalił, że „uchwały o braku mocy prawnej nie mogą zostać uznane za akty normatywne”. W ocenie Trybunału, te uchwały nie spełniają kryterium formalnego, czyli nie są aktami kwalifikowanymi przez Konstytucję jako źródła prawa. Jak czytamy dalej, podjęte pod koniec listopada uchwały nie spełniają także kryterium materialnego, czyli nie ustanawiają norm prawnych. Trybunał stwierdził, że postępowanie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia, a uchwały o braku mocy prawnej nie mogą być traktowane jako prawnie wiążące stwierdzenie nieważności wyboru sędziów.
Podobne postanowienie Trybunał wydał w sprawie grudniowych uchwał Sejmu, które powołały kolejnych 5 sędziów Trybunału wskazanych przez Prawo i Sprawiedliwość. W ocenie Trybunału, te dokumenty należało zaliczyć do kategorii uchwał nieprawotwórczych, przez które Sejm miałby realizować funkcję kreacyjną w odniesieniu do organów władzy publicznej. Trybunał postanowił również, że grudniowe uchwały nie mogą zostać uznane za akty normatywne.
Zdania odrębne do postanowienia Trybunału złożyło trzech sędziów – prezes Andrzej Rzepliński, Marek Zubik i Andrzej Wróbel.
W postanowieniu Trybunału czytamy również, że w toku prac Sejmu z większością PO-PSL, wybierającego 5 sędziów, „nie uchybiono wymogom określonym w obowiązujących przepisach prawa”. Trybunał uznaje za nietrafne argumenty o tym, że o nieważności październikowego wyboru sędziów mogło decydować zgłoszenie kandydatów „przez rzekomo nieuprawnione podmioty” czy też „rzekoma konieczność uwzględnienia zasady dyskontynuacji prac parlamentu”.
Trybunał Konstytucyjny wskazał również, że skuteczność grudniowych uchwał o ponownym wyborze sędziów zależała „wyłącznie” od tego, czy 8 października w sposób ważny dokonano obsadzenia stanowisk członków Trybunału oraz czy ten wybór był zgodny z Konstytucją. W tej sprawie Trybunał orzekł już 3 grudnia, stwierdzając, że wybór dwóch sędziów był niezgodny, zaś trzech pozostałych – zgodny z ustawą zasadniczą.