Kilkaset osób wzięło udział w pikiecie „Wolne media – Nie pozwólmy, aby zamknięto nam usta”, którą zorganizował w Kielcach świętokrzyski Komitet Obrony Demokracji. Zgromadzeni przynieśli biało – czerwone i unijne flagi, a także transparenty z napisami „Scyzoryki w obronie demokracji”, „„Wolna Europo wróć” czy „Kupujcie grzebienie, bo idą wszawe czasy”.
Bezpośrednim powodem demonstracji było wejście w życie tzw. małej nowelizacji ustawy medialnej.
Urszula Kamińska ze świętokrzyskiego KOD nazwała uchwalone tuż przed końcem roku przepisy blokowaniem wolności słowa. – To już się dzieje, blokowane są osoby, które pracują słowem. Dotąd funkcjonowała arena, na której mogły ścierać się różne poglądy, a teraz nie będzie dyskusji i ścierania się poglądów, pojawi się jednostronność i jedynie słuszne przekazy – powiedziała Urszula Kamińska.
W pikiecie, która odbyła się przed pomnikiem Henryka Sienkiewicza, wzięła udział 89-letnia wnuczka pisarza – Jadwiga Sienkiewicz. W swym wystąpieniu przestrzegała, że nadchodzące czasy mogą przypominać epokę Nerona. W wypowiedzi dla Radia Kielce powiedziała, że jej obecność to wyraz sprzeciwu wobec polityki obecnego rządu.
Na początku pikiety jej uczestnicy symbolicznie zakleili plastrami usta i w milczeniu wyrażali swoje niezadowolenie. W późniejszych wystąpieniach podkreślali potrzebę obywatelskiego zaangażowania i występowania w obronie niezależności mediów publicznych.
W opinii organizatorów w kieleckiej pikiecie wzięło udział około 500 osób. Pilnująca porządku policja nie szacowała ilości zgromadzonych. Podobne demonstracje odbyły się w kilkunastu miastach w Polsce.