Premiera filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, wsparcie kina dla dzieci i festiwali oraz pomoc przy cyfryzacji kin – to tylko niektóre plany Polskiego Instytutu sztuki Filmowej na 2016 rok. Dzięki wsparciu Instytutu, przez 10 lat jego funkcjonowania powstało kilkaset filmów. Największym sukcesem polskiego kina była „Ida”, która w ubiegłym roku zdobyła Oscara.
Marta Sikorska z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej zapowiada, że PISF w tym roku będzie prowadził szeroką działalność na rzecz wspierania rodzimej kinematografii. Bardzo dużo uwagi poświęci też projektom dla najmłodszych. Instytut będzie wspierał produkcje filmów dla dzieci i młodzieży, festiwale i warsztaty, na te projekty przeznaczy w tym roku 12 milionów złotych.
Marta Sikorska podkreśla, że w tym roku polskie filmy znajdą się na pewno na kilku ważnych międzynarodowych festiwalach – między innymi na największym festiwalu filmów niezależnych w USA w Sundance, który rozpoczyna się 21 stycznia. W Konkursie Kina Światowego pokazany zostanie tam film Agnieszki Smoczyńskiej „Córki dancingu”, w Konkursie Filmów Dokumentalnych Michał Marczak pokaże film „Wszystkie nieprzespane noce”, a w sekcji premiery zaprezentowany zostanie film „Agnus Dei” francusko-polska koprodukcja w reżyserii Anne Fontaine. W rolach głównych Agata Buzek i Agata Kulesza.
Polskie produkcje pojawią się też na lutowym Festiwalu w Berlinie. Pokazany zostanie między innymi film dokumentalny „Zud” Marty Minorowicz.
W 2016 roku, przypomina Marta Sikorska, swój najnowszy film – pod tytułem „Wołyń” – zaprezentuje Wojciech Smarzowski. Będzie to opowieść o tragedii na Kresach, która wydarzyła się w czasie II wojny światowej.
A już w piątek na ekrany kin wejdzie debiut reżyserski Kingi Dębskiej „Moje córki krowy”, który na Festiwalu Filmowym w Gdyni zdobył nagrodę dziennikarzy. Jeszcze w styczniu, wielbiciele polskiego kina będą mogli zobaczyć najnowszy film Janusza Majewskiego „Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy”, który otrzymał Srebrne Lwy na Festiwalu Filmowym w Gdyni.
W ubiegłym roku na polskie filmy do kin poszło ponad 8 milionów widzów, PISF liczy na to, że w tym roku polskie produkcje będą cieszyły się podobnym zainteresowaniem.