Dokumenty, klucze oraz parasole, to najczęściej zostawiane przedmioty w ubiegłym roku przez pasażerów podróżujących autobusami Miejskiej Komunikacji w Kielcach. Jak informuje prezes spółki Elżbieta Śreniawska, zdarza się także, że pasażerowie pozostawiają w autobusach rzeczy nietypowe. Jedną z nich było turystyczne łóżeczko dziecięce. W autobusie ktoś zostawił także dużą, usztywnianą, pustą walizkę.
Z kolei do biura rzeczy znalezionych w kieleckim ratuszu w ubiegłym roku najczęściej trafiały telefony komórkowe oraz komplety kluczy. Jednak także i tutaj przywożone były nietypowe znaleziska, informuje Jolanta Soboń. To m. in. dwa wózki dziecięce oraz 4 rowery.
Najczęściej w ubiegłym roku kielczanie gubili dokumenty. Było to kilkaset sztuk dowodów osobistych, czy kart do przejazdów autobusami komunikacji miejskiej.
Rzeczy, które przechowywane są w biurze rzeczy znalezionych, po dwóch latach przechodzą na własność skarbu państwa.




