Po przyjęciu przez Sejm i Senat ustawa medialna trafiła do prezydenta. Może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Przygotowaną przez PiS ustawę oceniali goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Nowelizacja zakłada zmianę zasad wyboru władz mediów publicznych i wygaszenie kadencji dotychczasowych zarządów i rad nadzorczych. Zgodnie z nowymi przepisami Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie będzie już miała wpływu na powoływanie członków rad nadzorczych i zarządów publicznych nadawców. Do czasu pełnej przemiany mediów publicznych w narodowe, rolę Rady przejmie minister skarbu. To on powoła i odwoła członków zarządów i rad nadzorczych. Tym samym ustawa likwiduje możliwość przeprowadzania konkursów na te stanowiska, znika też zapis o kadencyjności zarządów i rad nadzorczych.
Posłuchaj dyskusji w Studiu Politycznym Radia Kielce:
Poseł PiS Krzysztof Lipiec podkreśla, że tak zwana mała nowelizacja ustawy medialnej jest wstępem do poważnych zmian w mediach publicznych. Ma – jak powiedział – uporządkować sprawy związane z zarządzaniem i kierowaniem poszczególnymi placówkami. W jego opinii, teraz media publiczne będą bardziej rzetelne i obiektywne niż do tej pory.
Poseł PO Marzena Okła-Drewnowicz powiedziała natomiast, że zmiany jakie proponuje PiS to „jawna dyktatura”. Chodzi tylko o wymianę kadr i powołanie swoich prezesów – stwierdziła poseł. Była zdziwiona zarzutami posła PiS dotyczącymi obiektywności mediów. „Przez 8 lat w Radiu Kielce spotykają się przedstawiciele różnych ugrupowań politycznych i mogą wyrażać swoje opinie. Być może PiS-owi to się nie podobało” – dodała Marzena Okła-Drewnowicz.
Poseł Nowoczesnej Adam Cyrański uważa, że jeśli ustawe podpisze prezydent media nie będą już publiczne, ale rządowe.
Podobną opinię wyraził marszałek województwa Adam Jarubas z PSL. Nowelizację ustawy nazywa „zwrotem w stronę Białorusi”. „Tam z głośników można się tylko dowiedzieć, co wódz narodu przygotował dobrego dla ludzi” – stwierdził marszałek.
Poseł Piotr Liroy Marzec z Ruchu Kukiz 15 wyjaśniał natomiast, dlaczego podczas obrad sejmowej komisji kultury zaproponował zlikwidowanie telewizji. „To nie jest żart. Ten pomysł krąży od pewnego czasu i ma wielu zwolenników wśród ludzi kultury i sztuki” – powiedział poseł .
Andrzej Szejna z SLD apelował natomiast do Prawa i Sprawiedliwości o więcej pokory. „Rzuciliście się na Trybunał Konstytucyjny, służbę cywilną a teraz na media publiczne. Pamietajcie, że nie macie władzy absolutnej” – mówił polityk.