Przez trzy świąteczne dni na drogach doszło do 163 wypadków, w których zginęło 14 osób, a 236 zostało rannych; policjanci zatrzymali 735 nietrzeźwych kierowców – poinformowała w niedzielę PAP Komenda Główna Policji.
Dla porównania przed rokiem w 219 wypadkach zginęło 27 osób, a 320 zostało rannych; zatrzymano 706 nietrzeźwych kierowców.
– W tym roku podczas Świąt panowały dobre warunki drogowe. Na trasach w całym kraju było więcej policyjnych patroli. Przeprowadziliśmy także więcej kontroli stanu trzeźwości – powiedział PAP Andrzej Browarek z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.
W niedzielę na drogach może być tłoczno, ponieważ wiele osób zdecyduje się na powrót do domu. Policjanci apelują o „zdjęcie nogi z gazu”, cierpliwość i – jeśli to możliwe – wcześniejszy wyjazd w podróż. Policja wzywa także do dostosowania prędkości do warunków na drodze, bo brawura jest nadal najczęstszą przyczyną wypadków.
Policjanci, podczas drogowych kontroli, sprawdzają też sposób przewożenia dzieci i to, czy wszyscy mają zapięte pasy. Przypominają, że pas powinien przylegać do ciała; nie może być zbyt luźny, a tak często się dzieje, gdy zapinamy go na zimowych kurtkach. Warto też sprawdzić czy fotelik dla dziecka jest dobrze zamocowany, a dziecko bezpiecznie w nim zapięte.
Od maja obowiązują zaostrzone kary dla tych, którzy zdecydują się na jazdę „na podwójnym gazie”. Niezależnie od orzeczonej kary (gdy zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila – grozi im zakaz prowadzenia pojazdów i m. in. do 30 dni aresztu; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia – PAP), sąd ma obligatoryjnie orzekać świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.