Ponad 50 przypadków porzucenia pacjentów, głównie osób starszych i obłożnie chorych odnotowuje co roku Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach. Zjawisko to nasila się zwłaszcza przed świętami, długimi weekendami i wakacjami.
Jak informuje pracownik socjalny szpitala Magdalena Zawadzka, są też przypadki, że rodzina systematycznie przywozi chorego do szpitala i oczekuje od lecznicy, że będzie ona pełniła rolę hotelu. Jak dodaje, był przypadek kobiety, która przywoziła męża do szpitala co dwa – trzy tygodnie. Mężczyzna miał odleżyny, był odwodniony i niedożywiony.
Członkowie rodzin, którzy nie chcą odebrać pacjenta ze szpitala często tłumaczą to brakiem odpowiednich warunków do opieki. Tymczasem jak stwierdza psycholog Marcelina Kupis, sytuacje takie bardzo często wynikają z egoistycznego podejścia rodziny, która nie chce brać na siebie dodatkowych obowiązków.
W sytuacji, gdy hospitalizacja jest zakończona, a pacjent nie jest odbierany, szpital może obciążyć rodzinę kosztami pobytu, a także zawiadomić policję i prokuraturę. W tym roku na policję skierowano jedną taką sprawę, jednak udało ją się załatwić polubownie i pacjent trafił do domu pomocy społecznej.