Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” z Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych zamierza wystąpić z zażaleniem na decyzję syndyka przedsiębiorstwa w sprawie zbycia nieruchomości KKSM przy ulicy Ściegiennego w Kielcach. Została ona sprzedana w ubiegłą środę za kwotę 9 milionów 40 tysięcy złotych.
W opinii Jacka Michalskiego, przewodniczącego „Solidarności” w KKSM – podział majątku i sprzedaż w częściach ostatecznie przypieczętuje koniec przedsiębiorstwa i utratę pracy ponad 200 osób. Szef związku obwinił za to dotychczasową koalicję rządową PO-PSL i zaapelował do zwycięskiego PiS o pomoc dla przedsiębiorstwa.
Dodatkowo Zarząd Regionu świętokrzyskiej „Solidarności” zaapelował do parlamentarzystów o zwrócenie się do syndyka KKSM, by ten wstrzymał się z podpisaniem umowy ze zwycięzcą aukcji – Kancelarią Prawną Michała Reszki. Przewodniczący „Solidarności” Waldemar Bartosz argumentował, że to syndyk jest ostatnią instancją, od której zależy los KKSM. „W interesie wszystkich wierzycieli jest niedopuszczenie do tej sprzedaży” – podkreślił.
„Solidarność” zaprosiła do zaangażowania w sprawę KKSM wszystkich nowo wybranych parlamentarzystów. W siedzibie związku pojawili się dzisiaj posłowie PiS: Anna Krupka, Bogdan Latosiński, Maria Zuba i Krzysztof Lipiec, a także senator Krzysztof Słoń. Zadeklarowali, że wystąpią do syndyka, a dodatkowo apelować będą do Agencji Rozwoju Przemysłu, by odkupiła majątek KKSM.
Deklarację w sprawie zaangażowania ARP w pomoc dla KKSM złożyli już w ubiegłym tygodniu poseł Zbigniew Ziobro oraz senator Jacek Włosowicz. Jutro do Sądu Rejonowego w Kielcach ma trafić pismo, wyrażające protest przeciwko zatwierdzeniu umowy sprzedaży działki przy ulicy Ściegiennego.
Radio Kielce zapytało syndyka KKSM o jego odpowiedź na apel „Solidarności”. Tycjan Saltarski stwierdził, że nie otrzymał jeszcze żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie.