38,97 procent to frekwencja wyborcza w Polsce na godzinę 17.00. W województwie świętokrzyskim, do urn poszło 36,72 procent. Najwięcej w Kielcach- 44,29 procent, a najmniej w powiecie kazimierskim- 29,32 procent.
Wśród gmin, najlepszą frekwencja mogą pochwalić się Kielce. Najmniej uprawnionych poszło do urn w Skalbmierzu- do godziny 17.00 głosowało tam 25,84 procent mieszkańców.
Z nieoficjalnych informacji Radia Kielce wynika, że frekwencja w stolicy województwa wyniosła do godziny 12-tej, 18,44 procent. Frekwencja do południa w całym kraju wyniosła 16,47 procent – poinformowała PKW.
W Kielcach najwięcej osób głosowało w Komisjach Miejskich w Szkole Podstawowej przy ulicy Szymanowskiego, w przedszkolu na ulicy Kasprowicza i w Zespole Szkół Elektrycznych. Tutaj zagłosowało ponad 23 proc. uprawnionych do udziału w wyborach.
W stolicy regionu uprawnionych do głosowania jest 159 tysięcy 627 osób. Kielczanie oddają głosy w 95 miejscach, w tym 11 tzw. obwodach odrębnych, czyli szpitalach, zakładach pomocy społecznej i areszcie śledczym.
Ostrowczanie do ostatnich chwil przed wejściem do lokali wyborczych szukają nazwisk kandydatów, których chcieliby widzieć w przyszłym parlamencie. Wielu wyborców sprawdza na obwieszczeniach nazwiska i numery list, ale są też tacy, którzy decyzję o tym kogo poprą podjęli nawet kilka tygodni temu.
Wszyscy, którzy poszli głosować twierdzą, że to obowiązek i prawo, z którego należy korzystać. Według jednej z mieszkanek, osoby nie uczestniczące w wyborach nie powinny potem narzekać na zły skład parlamentu, czy niewłaściwy rząd. Zdecydowana większość ostrowczan wie na kogo oddać głos. Mimo kilkutygodniowej kampanii, są też tacy, którzy wyboru dokonują dopiero przy urnie.
Członkowie komisji wyborczych twierdzą, że nie ma kłopotów z prawidłowym głosowaniem. Najczęściej o to jak w książeczce z nazwiskami odszukać wybrane nazwisko, pytają osoby starsze.
W południe, frekwencja wyborcza w Ostrowcu wynosiła 15 proc.