60 minut, trzy bloki tematyczne, kilka dynamicznych wymian zdań. Za nami przedwyborcza telewizyjna debata premier Ewy Kopacz z kandydatką PiS na premiera, Beatą Szydło. Rozmowa była podzielona na trzy części: sprawy gospodarcze i społeczne, polityka zagraniczna i obronność oraz ustrój państwa i polityka.
Ewa Kopacz mówiła w części poświęconej sprawom gospodarczym i społecznym, że PO chce prowadzić jednolity, prosty podatek i powszechny kontrakt, który zastąpi różne typu umów o pracę. Dzięki tym rozwiązaniom w kieszeniach Polaków na zostać 10 miliardów złotych. Odpowiadając na pytanie, co powiedziałaby ludziom chcącym wyjechać z kraju, premier powiedziała, że oferuje cztery lata spokoju i wyższe zarobki.
Beata Szydło wskazywała, że tylko w ubiegłym roku wyjechało ponad 170 tysięcy ludzi. Dodała, że ma program tworzenia nowych miejsc pracy, pomocy dla rodzin z dziećmi i budowy mieszkań. Podkreśliła, że młodzi ludzie nie będą wyjeżdżać, jeśli będą mieć pracę i perspektywę dobrych zarobków. Kandydatka PiS na premiera zapowiedziała, że będzie współpracować z Andrzejem Dudą w kwestii polityki społecznej. W debacie telewizyjnej podkreśliła, że Polsce jest potrzebna zgodna współpraca rządu, prezydenta i parlamentu.
Odpowiadając na pytanie, czy poprze projekt Prawa i Sprawiedliwości, dotyczący wprowadzenia stawki godzinowej w wysokości 12 złotych, premier Ewa Kopacz powiedziała, że obejmuje on tylko tak zwane „umowy śmieciowe”. Tymczasem projekt Platformy Obywatelskiej objąłby wszystkie formy zatrudnienia.
Drugi blok pytań dotyczył polityki zagranicznej, ze szczególnym uwzględnieniem stosunku do kryzysu imigracyjnego i Rosji. Beata Szydło podkreśliła, że Polska powinna budować silną pozycję w regionie i w strukturach europejskich. Dodała, że prezydent i rząd powinni działać wspólnie w dziedzinie polityki zagranicznej i obronności. Beata Szydło zaznaczyła, że chcemy współpracować gospodarczo z Rosją, ale zdajemy sobie sprawę, że jest to przeciwnik.
Premier Ewa Kopacz zaznaczyła z kolei, że bezpieczeństwo Polski opiera się przede wszystkim na silnej armii. Przypomniała, że na obronność wydajemy 2 procent PKB. Szefowa rządu dodała, że polityka wobec Rosji powinna się opierać na solidarności państw Europy środkowej.
Premier zapytała Beatę Szydło, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński miał rację, mówiąc o zagrożeniu epidemiologicznym, powodowanym przez uchodźców. Szydło uchyliła się od odpowiedzi mówiąc, że sprawy partyjne nie interesują Polaków. Zapytała natomiast Ewę Kopacz o wprowadzenie podatku, który miałby sfinansować utrzymanie imigrantów w Europie. Premier odpowiedziała, że Szydło została źle przygotowana do debaty. Polska otrzyma bowiem w przeliczeniu sześć lub 10 tysięcy złotych na każdego imigranta.
W części debaty dotyczącej ustroju państwa i polityki, Ewa Kopacz i Beata Szydło m.in. wypominały sobie wzajemnie afery.
„Platforma Obywatelska powinna się rozliczyć z afer z okresu jej rządów” – wskazywała Beata Szydło. Jej zdaniem, afera podsłuchowa świadczy o tym, że państwo polskie nie działa, a o polityce decydują kelnerzy. Premier Ewa Kopacz odpowiedziała, że publicznie przeprosiła za wypowiedzi członków rządu i zapytała, czy Beata Szydło byłaby w stanie przeprosić społeczeństwo za aferę SKOK-ów. Zarzuciła też kandydatce PiS na premiera, że chce ustanowić „republikę wyznaniową”.
Premier powiedziała, że po 1989 roku udało się w Polsce zbudować demokrację, osiągnąć silną pozycję w Unii Europejskiej, a także piękną infrastrukturę, taką jak autostrady czy Stadion Narodowy. Przede wszystkim zbudowano też w ludziach poczucie wolności. Najbardziej boję się tego, że ci, którzy dążą do władzy dla władzy, będą chcieli tę wolność zabrać.
Beata Szydło powiedziała, że „Polska to piękny kraj, a jego mieszkańcy chcą godnie żyć”. Dodała, że politykę trzeba prowadzić tak, aby wszyscy Polacy mieli równe możliwości rozwoju. „Polska zasługuje na dobre rządzenie, którego teraz nie ma” – oświadczyła kandydatka PiS.
Odpowiadając na pytanie, jakich błędów jej partia nie chciałaby powtórzyć, Beata Szydło powiedziała, że za rządów PiS-u polska gospodarka rozwijała się najlepiej. Dodała, że ma program naprawy Polski, ale aby go zrealizować, potrzebny jest stabilny rząd. Ewa Kopacz zaznaczyła natomiast, że za rządów PiS wybudowano tylko trzy tysiące mieszkań i 80 kilometrów gazociągów przesyłowych. Zarzuciła politykom tej partii, że nie dostrzegają wysokiego wzrostu gospodarczego Polski, a ich program opiera się tylko na kosztownych obietnicach.
Premier zapytała Beatę Szydło, jaki jest jej stosunek do praw kobiet. Zarzuciła jej, że PiS jest zwolennikiem wprowadzenia w Polsce republiki wyznaniowej. Kandydatka PiS odpowiedziała, że prawa każdego obywatela są ważne i powinny być szanowane.
Kandydatka PiS zapytała z kolei, czy Ewa Kopacz poprze projekt ustawy o obligatoryjnym rozpatrywaniu przez Sejm obywatelskich projektów ustaw. Premier odpowiedziała, że nad tym projektem będzie można pracować w nowej kadencji parlamentu. Ewa Kopacz zapytała Beatę Szydło, dlaczego jest przeciwko posyłaniu 6-latków do szkoły.
„To jedyna siła, która może powstrzymać idących po władzę dla samej władzy” – powiedziała Ewa Kopacz na zakończenie debaty telewizyjnej. „Proponuję zdrowy rozsądek, a nie fanatyzm, Polskę obywatelską, a nie republikę wyznaniową”- mówiła szefowa rządu. Ewa Kopacz dodała, że proponuje Polakom prosty system podatkowy, który pozwoli dobrze zarabiać, i kontrakt zatrudnienia. Zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości, że jego program prowadzi do rozchwiania finansów publicznych, co może między innymi zagrozić emeryturom. Premier dodała, że nie obiecuje darmowych leków, gdyż doprowadziłyby one do tego, że będzie mniej pieniędzy na refundację innych medykamentów.
„Program naprawy Polski prezydenta Andrzeja Dudy będzie możliwy do realizacji, tylko kiedy rząd będzie podążał tą samą drogą co on” – mówiła na koniec Beata Szydło. Jak dodała, Polacy zasługują na to, by udało się zrealizować program dobrej zmiany dla Polski. „Musimy być tylko razem, to jest najważniejsze. Damy radę” – podkreśliła. Szydło dodała, że Ewa Kopacz po ośmiu latach nieudolnych rządów PO nie ma już nic do powiedzenia, poza „składaniem pustych obietnic, straszeniem opozycją i statystyką”.
Debatę poprowadzili Dorota Gawryluk, Justyna Pochanke i Piotr Kraśko.