Czy poniedziałkowa debata Ewy Kopacz i Beaty Szydło może mieć wpływ na decyzje wyborców? Dyskutowali na ten temat goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Zdaniem lidera Zjednoczonej Lewicy w regionie – to bardzo niestosowne, że spotkają się tylko przedstawicielki dwóch partii. Andrzej Szejna stwierdził jednak, że rozmowa obydwu pań niewiele zmieni, bo Polacy mają już ugruntowane opinie i znają programy wszystkich ugrupowań.
Marzena Okła- Drewnowicz powiedziała, że debata premier Kopacz z Beatą Szydło będzie ważna przede wszystkim dla tych osób, które są wciąż niezdecydowane. Posłanka Platformy Obywatelskiej dodała, że wszystkie partie prowadziły kampanię spokojnie, prezentując swoje programy wyborcze i propozycje dla Polski. Według parlamentarzystki PO – debata będzie merytoryczna.
Marek Gos stwierdził, że wszyscy powinni mieć równe szanse, więc do udziału w debacie powinni być zaproszeni liderzy wszystkich ugrupowań, tym bardziej, że od lat na scenie politycznej widać dominację dwóch partii: PiS-u i PO. – To, co dziś obserwujemy jest powtórką z wyborów prezydenckich, kiedy spotkali się tylko kandydaci Platformy i PiS-u – powiedział poseł PSL. Dodał, że debata bardziej może przypominać rewię mody, niż dyskusję o problemach kraju.
Z tą opinią nie zgodził się Krzysztof Lipiec. Pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w regionie zapewnił, że nikt nie działał „wspólnie i w porozumieniu” na rzecz tej debaty, a Beata Szydło przyjęła zaproszenie od organizatorów spotkania. Poseł stwierdził, że trudno przewidzieć jej wynik i dziś jest to tylko wróżenie z fusów. Jedno jest pewne – zaznaczył parlamentarzysta – że debata będzie ważna przede wszystkim dla niezdecydowanych. Poseł oczekuje też, że premier Ewa Kopacz wytłumaczy się z niezrealizowanych obietnic.
Jacek Włosowicz powiedział, że debaty najczęściej nie kończą się remisem, ale ktoś je wygrywa, a kto inny przegrywa. Polityk Solidarnej Polski dodał, że takie spotkania mogą przynieść zwycięstwo nieoczekiwane, co obserwowaliśmy na przykład podczas starcia Lecha Wałęsy z Aleksandrem Kwaśniewskim.