Mieszkańcy Żarczyc Dużych w powiecie jędrzejowskim nie wierzą w winę proboszcza Adama W., który został oskarżony i aresztowany za zgwałcenie 14-letniej dziewczyny. Jak mówią dał się poznać jako dobry gospodarz. Wyremontował plebanię i tereny wokół. Dzieci mówiły, że ksiądz jest w porządku.
Z kolei inni mieszkańcy wsi zastanawiają się czemu te fakty wyszły na jaw dopiero teraz.
Jak ustalili śledczy 14-letnia dziewczyna została pierwszy raz wykorzystana we wrześniu 2013 roku. Od tego czasu ksiądz miał ją kilkakrotnie zgwałcić, a w kwietniu także uwięził.
Kielecka kuria nie komentuje sprawy. Wiadomo jedynie, że w ubiegłym tygodniu ksiądz sam zrezygnował z posługi w parafii w Żarczycach Dużych. Jako przyczynę podał powody osobiste. Biskup przyjął jego decyzję i mianował na jego miejsce nowego proboszcza.
Pokrzywdzona dziewczyna ma teraz 16 lat. Księdzu grozi do 12 lat więzienia.