W Sandomierzu posadzono Dąb Pamięci poświęcony Adolfowi Ramusowi, policjantowi zamordowanemu w Katyniu. Drzewo znajduje się w wojskowej części cmentarza katedralnego, za Mogiłą Wołyńską. Stoi przy nim obelisk z tablicą pamiątkową.
Jak powiedział przedstawicieli rodziny Janusz Furgała, na ten moment bliscy Adolfa Ramusa czekali bardzo długo.
– Nieznane jest miejsce jego pochówku, dlatego traktuję to wydarzenie jako symboliczny pogrzeb mojego stryja – dodał Janusz Furgała. Posadzenie Dębu Pamięci było częścią obchodów 76. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę.
W uroczystościach uczestniczyli kombatanci, m. in. Anatol Nikorowski, zesłany jako 6-letni chłopiec wraz z rodzeństwem i rodzicami na Sybir 13 kwietnia 1940 roku. W rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że do dziś pamięta dokładnie dzień zsyłki, na której spędził 6 lat. Podróż w bydlęcym, zaplombowanym wagonie wraz z kilkoma innymi rodzinami trwała miesiąc, z nielicznymi przystankami podczas których otwierano wagony. Po podróży pociągiem czekała ich jeszcze kolejna – barkami po rzece przez dwa dni i dwie noce.
Po uroczystościach na cmentarzu odbyła się msza w kościele św. Józefa w intencji Sybiraków.