Kieleccy radni zgodzili się w trakcie dzisiejszej sesji Rady Miasta na sprzedaż 100 procent akcji spółki Korona S.A. w trybie niepublicznym. Za opowiedziało się 14 osób, 5 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu.
Projekt uchwały w tej sprawie złożył prezydent Wojciech Lubawski po pojawieniu się oferty kupna klubu przez spółkę Diamond Sport & Promotion, której właścicielem jest Andrzej Grajewski. To z tym podmiotem podjęte zostaną w najbliższych dniach negocjacje – zapowiedział tuż po sesji Wojciech Lubawski.
– Pan Grajewski złożył ofertę jako pierwszy, nie jest ona gorsza od wstępnych propozycji kieleckich przedsiębiorców i dlatego to on będzie miał pierwszeństwo – stwierdził prezydent. – Dzisiejsza uchwala daje mi możliwość rozmów z kieleckimi przedsiębiorcami, ale podejmę je w przypadku niepowodzenia umowy z panem Grajewskim – dodał.
Niezadowolony z wyniku głosowania był wiceprzewodniczący Rady Miasta Krzysztof Adamczyk. W trakcie dyskusji próbował przekonywać, że lepsza od oferty Andrzeja Grajewskiego będzie propozycja kieleckich przedsiębiorców. Wezwał przy tym prezydenta Wojciecha Lubawskiego do jednoczesnego rozpatrzenia dwóch ofert.
O wyrażeniu zgody na sprzedaż Korony zadecydowały głosy radnych Platformy Obywatelskiej. Radna Agata Wojda tłumaczyła, że postawa jej klubu nie mogła być inna. – Od wielu lat domagaliśmy się, by prezydent znalazł inwestora dla Korony, teraz pojawiła się szansa na zakończenie procederu dofinansowania profesjonalnego klubu z budżetu miasta – powiedziała radna PO.
Swój sprzeciw wobec podejmowania uchwały o sprzedaży Korony podnosili w trakcie dyskusji radni Polskiego Stronnictwa Ludowego. Włodzimierz Wielgus przekonywał, ze dotychczas obowiązująca uchwała o sprzedaży Korony gwarantowała większą przejrzystość.
Jeśli Wojciech Lubawski zaakceptuje ofertę Andrzeja Grajewskiego Korona sprzedana zostanie za 6 milionów złotych. Kwota ta ma wpłynąć do kasy miasta w dwóch ratach, w ciągu 14 dni od podpisania umowy i pod koniec przyszłego roku. Nowy właściciel ma zagwarantować zachowanie siedziby i nazwy klubu, miasto natomiast ma zgodzić się na dzierżawienie stadionu przy ulicy Ściegiennego za kwotę 300 tys. rocznie i corocznego sponsorowania klubu na poziomie odpowiadającym dofinansowaniu innych klubów sportowych w Kielcach.