21-letni mężczyzna utopił się w sobotę w zalewie Chańcza. To ósma w te wakacje, ofiara wody w Świętokrzyskiem. Tymczasem, z analizy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że ryzyko utonięcia w Polsce jest dwukrotnie wyższe niż średnio w krajach Unii Europejskiej. Na 100 tysięcy mieszkańców naszego kraju, śmierć z powodu utonięcia ponoszą dwie osoby, podczas gdy w Unii Europejskiej- jedna osoba. Badania objęły lata 2000-2012.
Najczęstszymi przyczynami utonięć były: kąpiel w miejscu niestrzeżonym, a także wywrócenie się jednostki pływającej, czyli kajaka, lub rowerka wodnego. Janusz Lipski z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratynkowego przyznaje, że dużo osób korzystających ze sprzętów wodnych nie zachowuje odpowiednich środków ostrożności. Twierdzi również, że plażowicze często przeceniają swoje umiejętności – wypływają zbyt daleko od brzegu, a potem nie mają sił, żeby wrócić.
Dane z raportu pokazują, że ofiarami utonięć są najczęściej mężczyźni w wieku od 45-59 lat. U kobiet, ryzyko śmierci w wyniku utonięcia jest pięciokrotnie niższe. Najbardziej niebezpiecznymi akwenami były rzeki i jeziora.