Regionu świętokrzyskiego na razie nie dotknęła klęska suszy, chociaż na polach i w sadach widać straty. Jak wyjaśniła wojewoda Bożentyna Pałka- Koruba – zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa, co dziesięć dni oceniany jest klimatyczny bilans wodny. Do tej pory, pomimo wielkich upałów, w Świętokrzyskiem odnotowano alarmowy stan tylko w gminie Tuczępy. Specjalne komisje już szacują straty.
Wojewoda dodała, że miejscowości, które znajdą się poniżej wskazanego bilansu zostają umieszczone w specjalnym wykazie, wówczas rolnicy mogą liczyć na pomoc. Następny komunikat w tej sprawie ogłoszony będzie 20 sierpnia. „Susza nie jest zjawiskiem nagłym, ale postępującym stopniowo. Rolnicy muszą zgłosić problem do wójta, burmistrza lub prezydenta, wówczas władze gminy informują centrum zarządzania kryzysowego wojewody” – wyjaśniła Bożentyna Pałka- Koruba.
Według Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach – cała północna część Świętokrzyskiego, powiaty: skarżyski, konecki i starachowicki dotknięta jest suszą. Bożentyna Pałka- Koruba stwierdziła, że ośrodek może dysponować innymi danymi, niż te, które docierają z gmin do urzędu wojewódzkiego.
W przypadku klęski suszy rolnicy mogą liczyć przede wszystkim na preferencyjne kredyty, a także na doraźną pomoc z ministerstwa rolnictwa. Jeśli rząd podejmie decyzje i wyda rozporządzenie – to wojewoda rozdysponuje przeznaczone na ten cel środki.