Beata Pawłowska rozpoczęła pracę jako nowy skarbnik Sandomierza. To już kolejna zmiana na tym stanowisku w tej kadencji. Najpierw burmistrz Marek Bronkowski odwołał Cezarego Gradzińskiego i zatrudnił Iwonę Harę, która po kilku tygodniach pracy złożyła rezygnację uzasadniając decyzję względami osobistymi. Ostatnią kandydaturę zgłoszoną przez burmistrza Bronkowskiego zaakceptowała Rada Miasta.
Beata Pawłowska ma na swoim koncie m.in. 8- letnie doświadczenie jako skarbnik w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu. W sandomierskim magistracie chce wprowadzić usprawnienia organizacyjne i polepszyć ściągalność podatków lokalnych, która jest na niskim poziomie. W tym celu wydział finansowy podzieli na trzy komórki organizacyjne, a każdy z pracowników otrzyma konkretne zadania do wykonywania.
Pytana o budżet Sandomierza stwierdziła, że jest skomplikowany i dlatego stanowi duże wyzwanie. Jest w nim dużo pozycji niedoszacowanych, a na niektóre zaplanowano zbyt mało pieniędzy. Skarbnik dodała, że chce tak przygotować finanse miasta, aby w jak największym stopniu można było skorzystać z nowej perspektywy finansowej UE.