Około 60 milionów złotych kosztowała rewitalizacja Śródmieścia Kielc. Z funduszy unijnych pozyskano na ten cel 44,5 miliona złotych. W ciągu sześciu lat przebudowano m.in. Rynek i otaczające go ulice oraz Plac Najświętszej Marii Panny, Plac Świętej Tekli i Skwer Stefana Żeromskiego. Ponadto, na potrzeby BWA wyremontowano budynek przy ulicy Kapitulnej. Gruntowną przebudowę przeszło też Wzgórze Zamkowe.
Prezydent Wojciech Lubawski, odnosząc się do pojawiających się zarzutów o zabetonowaniu miasta stwierdził, że jest to powrót do średniowiecznego wyglądu Kielc. Podobnie wyglądają centralne place w innych miastach. Zaznaczył, że wiele przyjeżdżających osób twierdzi, że miasto pięknie wygląda.
Według Artura Hajdorowicza, pełnomocnika do spraw rewitalizacji – najtrudniejszą decyzją było znaczne ograniczenie ruchu pojazdów. Na zarzuty, że skutkiem wprowadzenia zakazów wjazdu jest upadek handlu Artur Hajdorowicz stwierdził, że to bardzo uproszczone stwierdzenie. Jego zdaniem – nie zakazy decydują o tym, czy klienci pojawią się w sklepie, ale handlowcy i ich atrakcyjne oferty.
W planach są dalsze inwestycje w centrum. To przebudowa Placu Wolności, Skweru imienia Ireny Sendlerowej, połączenie ulicy Lecha Kaczyńskiego z Silniczną, oraz dokończenie rewitalizacji Wzgórza Zamkowego.