Długi czas bezdeszczowej pogody sprawił, że znacząco spadł poziom wody w świętokrzyskich rzekach. Wisła w Sandomierzu ma zaledwie 98 cm głębokości, bardzo niski stan jest także na dopływach. Jacenty Czajka – kierownik sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych zapewnia, że na razie nie ma powodów do niepokoju – rzeki płyną i można normalnie korzystać z ujęć wody. To oznacza, że nie można jeszcze mówić o strukturalnej suszy.
W 2012 roku, poziom Wisły w Sandomierzu był zdecydowanie niższy i wynosił latem tylko 42 cm. Sytuację mogą poprawić umiarkowane opady. W takiej sytuacji, gleba powoli absorbuje deszcz, a deficyty wody gruntowej są systematycznie uzupełniane.