Podziękowania, gratulacje i upominki otrzymał 10-letni Igor Huk, który w miniony weekend zauważył ogień na dachu krytej strzechą karczmy przy ulicy Łódzkiej. Rodzice chłopca powiadomili straż pożarną. Dzięki szybkiej reakcji nikomu nic się nie stało, a obiekt ugaszono niemal bez strat.
Dla Igora działanie było impulsem. Gdy zauważył pożar natychmiast poinformował rodziców, a ci zadzwonili na alarmowy numer 112.
Jak powiedział komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, starszy brygadier Krzysztof Janicki, postawa chłopca jest godna naśladowania i podziwu. Jest kontrastem dla bardzo często spotykanej obojętności, znieczulicy, niechęci do angażowania się w pomoc.
– Gdyby nie bardzo szybka reakcja, obiektu prawdopodobnie nie udałoby się uratować. Było sucho, gorąco, wiał wiatr który podsycał pożar. Jak dodał komendant w takich warunkach, za kilkadziesiąt minut byłoby bardzo trudno opanować ogień
Nagrody dla Igora Huka ufundowali strażacy oraz właściciel uratowanej karczmy.