W przypadku państwa, nie za bardzo wiadomo co może oznaczać ogłoszenie bankructwa. Zdaniem Krzysztofa Filipka z świętokrzyskiego związku pracodawców prywatnych Lewiatan – każdy kraj jest mniej lub bardziej zadłużony. Problem pojawia się wówczas, gdy państwo nie jest w stanie spłacać swoich zobowiązań.
Jak dodał, kilka lat temu bankructwo ogłosiła Argentyna, co skutkowało redukcją zadłużenia, ale także przeprowadzeniem niezbędnych reform. Grecy nie chcą dogłębnie reformować gospodarki i to może być problemem dla obywateli tego kraju. Na razie, aby nie destabilizować systemu finansowego zamknięto banki i giełdę. Jakie będą dalsze konsekwencje – trudno dziś przewidzieć.
Zdaniem gościa Radia Kielce – nasz kraj bezpośrednio nie odczuje skutków niewypłacalności Aten, czy nawet wyjścia ze Strefy Euro. Najwyżej czasowo złotówka straci na wartości. Jednak w dalszej perspektywie możemy doświadczyć efektów kryzysu. Niemiecka gospodarka jest w dużym stopniu powiązana z grecką, a przecież do Niemiec płynie jedna czwarta naszego eksportu. Jeżeli z powodu Aten – gospodarka naszego sąsiada zwolni, to wówczas odczują to także nasi eksporterzy.